weź edukację dziecka w swoje ręce

WEŹ EDUKACJĘ DZIECKA W SWOJE RĘCE

Każdy rodzic (a przynajmniej większość tych, których znam) chce, żeby jego dziecko zdobyło dobre wykształcenie i dobrze radziło sobie w życiu dorosłym. Z taką myślą posyłamy nasze dzieci do szkoły, inwestujemy czas i środki w jego edukację, motywujemy do nauki, a kiedy potrzeba również w niej pomagamy. Czy jednak to wystarczy, aby dobrze je wykształcić? Niestety myślę, że nie i dziś postaram się zachęcić Cię do tego, żeby wziąć edukację dziecka w swoje ręce.

Nie chodzi o wyręczanie dziecka

Nie, nie chodzi o wyręczanie dziecka. Ani zdejmowanie z niego odpowiedzialności za naukę. Wręcz przeciwnie. Uważam, że jak najwcześniej powinniśmy wdrażać dzieci w poczucie odpowiedzialności. W przekonanie, że jego nauka to jego obowiązek, a nie nasz. I po prostu uczyć je samodzielności. Na ten temat napisałam nawet e-book „9 sekretów samodzielnej nauki dziecka”.

A zatem samodzielność – jak najbardziej. Ale jednocześnie jestem zdania, że nie możemy edukacji naszego dziecka w całości zostawić szkole. Dlaczego? Dlatego, że szkoła przekazuje ogromną ilość teorii, ale nie przygotowuje naszych dzieci do radzenia sobie w dorosłym życiu. Niestety prawda jest taka, że szkoła nie uczy wielu ważnych, moim zdaniem, umiejętności, które w XXI wieku są konieczne.

Czego szkoła nie nauczy Twojego dziecka

O tym, czego szkoła nie nauczy dziecka, można by mówić długo. Nie będę się tutaj powtarzać, bo niedawno nagrałam na ten temat webinar, w którym omawiam osiem ważnych, moim zdaniem, obszarów, w których szkoła nie spełnia swojej roli. Na pewno nie wyczerpuję tam tematu, można byłoby zapewne wymienić ich więcej, ale te osiem są według mnie kluczowe. Jeśli jeszcze nie widziałaś webinaru, możesz go obejrzeć bezpłatnie, pobierając dostęp TUTAJ.

W każdym razie dla mnie jest jasne, że szkoła na pewno nie przygotuje moich dzieci do życia w XXI wieku! Świat zmienia się bardzo szybko, nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć, w jaką stronę pójdzie. Ale pewne trendy da się zaobserwować, co robię ostatnio wnikliwie. I niektóre rzeczy zaczynam rozumieć coraz lepiej. Dzięki temu wiem, w co chciałabym wyposażyć swoje dzieci na dorosłe życie.

Zatem, skoro szkoła nie edukuje naszych dzieci w tych kluczowych obszarach, to nie mamy wyjścia, musimy zrobić to sami. Uważam, że dziś już nie możemy zostawiać szkole całkowitej odpowiedzialności za edukację. To my, rodzice, powinniśmy wiedzieć, czego chcemy nauczyć nasze dzieci, co chcemy, żeby umiały w dorosłym życiu, z jaką wiedzą i umiejętnościami chcemy je wypuścić w świat.

Weź edukację dziecka w swoje ręce

A czy Ty to wiesz? Czy zadajesz sobie pytanie: Po co dziecko ma się uczyć? Jakiego człowieka chcesz wychować? Czego go nauczyć? W co wyposażyć na dorosłe życie, żeby poradził sobie w różnych, potencjalnych sytuacjach, w jakich może się znaleźć? Co jest Twoim celem w wychowaniu i edukacji? Zbyt często nie mamy czasu postawić sobie tych pytań, a już tym bardziej szukać na nie odpowiedzi…

Żyjemy tak szybko, że nie starcza nam na to czasu i w efekcie działamy tak naprawdę na szkodę naszych dzieci, skupiając się na tym, co pilne, ale niekoniecznie najważniejsze. Czyli na sprawdzianach, kartkówkach, zaliczeniach, egzaminach, pracach domowych, zadaniach do wykonania, materiałach do przygotowania… Od czasu do czasu zastanawiamy się, jak zmotywować nasze dzieci do nauki, ale nie zastanawiamy się wcale, po co one tak naprawdę mają to wszystko robić? Czemu to służy? Jaki cel nam przyświeca?

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *